Rekordziści reprezentujacy Bielsko-Białą wrócili z AngliiPorażka dopiero w finale
8 sierpnia o g. 3.00 nad ranem do stolicy Beskidów wróciła reprezentacja Bielska-Białej młodzików, która wywalczyła drugie miejsce w turnieju Junior International Soccer „Yorkshire Cup 2007” w Huddersfield (Kirklees). Zespół bielskich piłkarzy urodzonych w 1994 roku powtórzył tym samym ubiegłoroczny sukces swych o rok starszych kolegów.
Do zajęcia drugiej lokaty przez reprezentację Bielska-Białej przyczynili się zawodnicy BTS Rekord, którzy pojechali do Anglii w siedmioosobowym gronie. Bielsko-Białą reprezentowali rekordziści £ukasz Biel, Tomasz Butor, Daniel Jakowenko, Sylwester Jaszczur, Paweł Maga, Michał Mioduchowski i Damian Stawicki.
W turnieju, który odbył się od 3 do 5 sierpnia w Huddersfield – stolicy zaprzyjaźnionego z Bielskiem-Białą regionu Kirklees – wzięło udział około 40 zespołów z Europy i Azji.
Reprezentacja Bielska-Białej w ciągu trzech dni rozegrała sześć spotkań w grupie eliminacyjnej. Każdy pojedynek trwał 40 minut. Do tego doszedł mecz półfinałowy, który wskutek pomyłki arbitra przeciągnął się do 60 minut, oraz – dwie godziny później – 50-minutowy finał. Niektórzy piłkarze grali więc niemal sześć godzin w ciągu trzech dni. Była to bardzo duża dawka spotkań, dlatego wymagała od zawodników znakomitej kondycji. Mimo to zespół podopiecznych Janusza Mędrzaka i towarzyszącego mu Jana Pichety (trenera Rekordu, który dostarczył do reprezentacji najwięcej zawodników) radził sobie świetnie.
Pierwszego dnia bielszczanie pokonali Howden Clough JFC Batley 4:0 (1:0) po dwóch golach £ukasza Biela oraz trafieniach Daniela Jakowenki i Damiana Stawickiego (wszyscy z Rekordu). Następnie zwyciężyli 1:0 (1:0) zespół Moston Brook Manchester po strzale Szymona Flajszaka (BKS Stal). W trzecim spotkaniu nie dali szans drużynie Yorkshire Lions B Huddersfield, którą rozgromili 9:0 (8:0). Gole w tym meczu zdobyli: Daniel Bujok (TS Podbeskidzie) i Daniel Jakowenko i Damian Stawicki (po dwa) oraz Szymon Flajszak, Michał Mioduchowski (Rekord) i Krystian Zelek (TS Podbeskidzie). Następnego dnia bielszczanie zremisowali 1:1 (0:0) z drużyną Yorkshire Lions A Huddersfield oraz rozgromili zespół Turf Sport Management New Delhi (Indie) 14:0 (6:0) po golach Daniela Bujoka i Daniela Jakowenki (po cztery), Damiana Stawickiego (dwa) oraz Pawła Magi (Rekord), Szymona Święsa (TS Podbeskidzie), Michała Mioduchowskiego i Krystiana Zelka. W ostatnim meczu doznali pierwszej porażki 0:1 (0:1) z drużyną Doncaster Boys South Yorkshire. Reprezentacja Bielska-Białej zdobyła 13 punktów i zajęła trzecią lokatę w tabeli grupy eliminacyjnej.
Bardzo dramatyczny charakter miał mecz półfinałowy z drużyną Moston Brook Manchester. Nie przebierający w środkach Anglicy narzucili szybkie tempo i ostrą walkę. Bielszczanie przeprowadzili jednak świetny kontratak, po którym gola zdobył Daniel Bujok. Wkrótce potem polscy piłkarze mogli podwyższyć wynik, ale piłkę po strzałach Daniela Jakowenki i £ukasza Biela obrońcy rywali wybijali z linii bramkowej w pole. W drugiej połowie Anglikom udało się przeprowadzić szybką i składną akcję, po której w 45 min. wyrównali stan meczu. Zawodnicy z Manchesteru „poszli za ciosem” i mogli doprowadzić do zwycięstwa. Egzekwowali bowiem rzut karny w 50 min. Na szczęście wspaniałym refleksem popisał się bramkarz Rekordu Sylwester Jaszczur, który udaną paradą obronił strzał Anglika. Był to przełomowy moment meczu. Teraz bielszczanie przeszli do ataku. Po jednym z rzutów wolnych kapitan Rekordu i reprezentacji Bielska-Białej £ukasz Biel strzałem w „okienko” z 22 metrów w 56 min. zapewnił polskiej ekipie wygraną 2:1, awans do finału rozgrywek i powtórkę ubiegłorocznego sukcesu o rok starszych kolegów.
Półfinałowy mecz Polaków trwał o 10 minut dłużej, niż półfinał ich finałowych rywali. Arbiter pomylił się i przedłużył pierwszą część spotkania do 30 minut. Ponieważ przepisy mówią, że druga połowa musi trwać tyle co pierwsza, w sumie bielszczanie grali w półfinale 10 minut dłużej niż ich finałowi przeciwnicy – Doncaster Boys. Jak duże to miało znaczenie, okazało się w końcówce finałowego spotkania. Rywale szybko zdobyli gola i cofnęli się do defensywy, przez którą bielszczanom trudno było się przebić. Mimo to losy meczu wahały się do 48 min. Do tej pory utrzymywał się bowiem wynik 0:1, a więcej z gry mieli bielszczanie. W ciągu ostatnich dwóch minut zawodnicy z South Yorkshire zdobyli jednak dwa gole i… Yorkshire Cup pozostał w okręgu Kirkless.
Należy podkreślić kompetentną opiekę kierownictwa ekipy na czele z Andrzejem Chrapkiem z Wydziału Promocji UM w Bielsku-Białej oraz znakomite przyjęcie zespołu przez uroczych gospodarzy z Kirklees Metropolitan Council w Huddersfield, który wspomógł Urząd Miejski w Bielsku-Białej w sfinansowaniu pobytu. Lekarzem bielskiej ekipy był współpracujący z Rekordem Robert Gulewicz.
Bielszczanie rozegrali również mecz w krykieta, którego reguły dla wielu z nich nadal pozostały niepojęte… W ramach rewizyty tamtejszy team krykieta przybędzie w listopadzie do Bielska-Białej, aby wziąć udział w turnieju… piłki nożnej. Notabene był już zresztą w minionym roku o tej samej porze, kiedy to gościł na obiektach Rekordu.
Drużyna z Bielska-Białej była zakwaterowana w znakomitych warunkach w kampusie Uniwersytetu Huddersfield. Każdy zawodnik miał do dyspozycji osobny pokój. Bielszczanie zachowywali się godnie nie tylko na boisku. Większości z nich stosowne zachowanie towarzyszyło również poza murawą, toteż personel ośrodka był zdumiony dobrym wychowaniem polskiej młodzieży.
Oprócz występów piłkarskich młodzi bielszczanie sporo czasu poświęcili na zwiedzanie Huddersfield i Liverpoolu. Zobaczyli m. in. przepiękny, nowoczesny stadion w Huddersfield oraz słynny liverpoolski Anfield Road na 45 522 widzów i muzeum klubowe Liverpool FC, w barwach którego Jerzy Dudek zdobył Puchar Europy. W muzeum cały czas trwa projekcja filmu, który pokazuje m. in. słynny „Dudek dance” naszego bramkarza podczas finału Ligi Mistrzów w Stambule w 2005 r.
| Ekipa Bielska-Białej przed zwycięskim meczem półfinałowym z Moston Manchester. |
dodał: Jan Picheta 8-08-2007 |