Podhalanka Milówka - Rekord Bielsko-Biała 1:3 (0:1)Pewna wygrana
0:1 – Piotr Pawełek w 28 min.
0:2 – Piotr Bubec w 54 min.
0:3 – Piotr Bubec w 60 min.
1:3 – Marcin Pawlus z rzutu wolnego w 85 min.
Rekord: Maciej Wnętrzak – Dawid Stajerski, Krzysztof Kania, Paweł Szczotka (od 83 min. £ukasz Sarga), Mateusz Waliczek, Gracjan Haka (od 79 min. Artur Ulanowski), Daniel Kasprzycki (od 68 min. Krystian Szczotka), Piotr Szymura, Piotr Pawełek, Wojciech £ysoń, Piotr Bubec (od 74 min. Paweł Suski).
MILÓWKA (15 września 2007, g. 16.00).
Rekordziści mieli przez niemal cały mecz wyraźną przewagę. Co kilka minut stwarzali dogodne sytuacje bramkowe i tylko źle nastawionym celownikom gości górale z Milówki mogą zawdzięczać „niski wymiar kary”. Pierwszy groźny strzał na bramkę gospodarzy oddał Piotr Pawełek w 10 min. Uderzoną zza linii pola karnego piłkę bramkarz odbił jednak na rzut rożny. W 12 min. na polu karnym górali powstało olbrzymie zamieszanie, ale żaden z zawodników Rekordu nie potrafił wykorzystać okazji do strzelenia gola. W 15 min. na bramkę strzelał z 12 metrów Daniel Kasprzycki, jednak i tym razem bramkarz „sparował” piłkę. Chwilę później Wojciech £ysoń w sytuacji „sam na sam” nie potrafił opanować kozłującej piłki i konto rywali nadal było puste. W 24 min. jedyną sytuację bramkową mieli goście. Marcin Pawlus wyprzedził obrońców Rekordu po rzucie wolnym i strzelił głową z 7 metrów, ale wprost w Macieja Wnętrzaka. W 28 min. przewaga Rekordu została udokumentowana golem. Po akcji z prawej strony Gracjan Haka podał piłkę do Piotra Pawełka, który dopełnił formalności strzałem z 8 metrów. W 32 min. Piotr Bubec minął zwodem rywala po rzucie rożnym, ale strzelił obok słupka. Minutę później Wojciech £ysoń nie wykorzystał dogodnej sytuacji po indywidualnej akcji. W 40 min. Wojciech £ysoń strzelał głową z 10 metrów, jednak bramkarz efektowną paradą zażegnał niebezpieczeństwo. W 42 min. wydawało się, że gol jest nieuchronny. Wojciech £ysoń przedryblował dwóch obrońców i strzelił z 10 metrów. Piłka ześlizgnęła się po poprzeczce i opuściła pole gry.
W 54 min. znakomitą akcję przeprowadzili rekordziści. Piotr Szymura „prostopadle” podał do wybiegającego na idealną pozycję Piotra Pawełka, który „wyciągnął” bramkarza i skierował futbolówkę do znajdującego się przed pustą bramką Piotr Bubca. Napastnikowi Rekordu nie pozostało nic innego, jak skierować piłkę do siatki. Notabene był to gol podobny do tego, jaki rekordziści strzelili ostatnio w Zabrzegu. W 56 min. na rajd zdecydował się Dawid Stajerski, ale strzelił obok słupka. Chwilę później Piotr Szymura groźnie uderzył piłkę po wślizgu z okolic linii „16”, ale bramkarz odbił futbolówkę. W 57 min. Daniel Kasprzycki zwiódł dwóch rywali, strzelił z 17 metrów, lecz piłka trafiła w słupek. W 60 min. po rajdzie Gracjana Haki prawą stroną do piłki dobiegł Piotr Bubec i efektownym strzałem lewą nogą z tzw. klepki z 10 metrów w samo „okienko” bramki gospodarzy zdobył trzeciego gola dla Rekordu. W 71 min. Piotr Szymura strzelił z 20 metrów ostro, ale w bramkarza górali. W 77, 80 i 83 min. dogodne sytuacje do zmiany wyniku miał Wojciech £ysoń, lecz żadnej nie wykorzystał. Tymczasem zupełnie nieoczekiwanie gola zdobyli gospodarze, którzy w drugiej części meczu nie mieli okazji do strzelenia bramki... W 85 min. z około 20 metrów z rzutu wolnego z lewej strony pod poprzeczkę strzelił Marcin Pawlus. W ostatnich minutach pojedynku rekordziści niepotrzebnie dali się zepchnąć do defensywy i zepsuli nieco bardzo dobre wrażenie z pozostałych 85 minut gry.
Za kilka dni Rekordzistów czeka kolejne spotkanie . Tym razem na własnym boisku podejmować będą drużynę Drzewiarza Jasienica. Mecz rozegrany zostanie w najbliższą środę o godz 16.30.
dodał: Jan Picheta
15-09-2007 |
