Przed meczem z Energy Ostrowiec Świętokrzyski.Rozmowa z trenerem drużyny futsalu Marcinem Biskupem.
– Już jutro w sobotę 19 stycznia o g. 17.00 meczem we własnej hali z Energy Ostrowiec Świętokrzyski rozpocznie się runda rewanżowa II ligi futsalu. Jak przebiegały przygotowania do rewanżów?
– Po krótkiej przerwie świątecznej wznowiliśmy treningi 2 stycznia. Zwiększyliśmy do trzech razy w tygodniu intensywność zajęć. Oprócz treningów futsalowych przeprowadziliśmy treningi rozwijające cechy motoryczne – siłę i szybkość. Rozegraliśmy dwa sparingi – z Mitechem i wewnętrzny z seniorami klasy okręgowej. Cały cykl wykonaliśmy zgodnie z planem i jesteśmy dobrze przygotowani do rozgrywek.
– Czy przerwa między meczami mistrzowskimi nie była zbyt długa?
– Przerwa była spowodowana narzuconym z góry terminarzem rozgrywek. W naszym przypadku doszedł do tego jeszcze jeden mecz z… Kupczykiem. Trudno, musieliśmy dostosować się do kalendarza. Nie mieliśmy na to żadnego wpływu.
– Czy uda się uzupełnić luki w składzie po odejściu trzech zawodników z pierwszej dziesiątki?
– Siła naszego zespołu polega na szerokiej, wyrównanej kadrze. Odejście trójki piłkarzy nie traktuję w kategorii osłabień. Zawodnicy, którzy są w tej chwili w kadrze, gwarantują ten sam potencjał. Oczywiście nastąpią pewne korekty składu, ale potencjał jest porównywalny z minionym okresem.
– Czy po odejściu kilku piłkarzy szansę gry w hali dostaną młodzi?
– W szkoleniu zależy nam na tym, żeby młodzież nasza grała coraz więcej. Niektórzy nasi wychowankowie już dorośli, dlatego będą mogli decydować o obliczu drużyny i unieść ciężar odpowiedzialności, grając na wysokim poziomie. Ciągle chcemy, żeby młodzież naszego klubu miała możliwość treningu z najlepszymi zawodnikami w klubie. Chodzi o to, aby najbardziej uzdolnieni trenowali przynajmniej raz w tygodniu z pierwszym zespołem.
– Widzi Pan mankamenty w grze zespołu?
– Jeśli gramy z pełnym zaangażowaniem, prezentując dobry futbol, to trudno doszukać się mankamentów. Pewne rezerwy tkwią w mentalności. Nie zawsze gramy zdecydowanie, z pełną koncentracją. Czasem zapominamy o odpowiedzialności w grze i docenianiu wszystkich przeciwników. To są rezerwy, których uruchomienie spowodowałoby, że zdobylibyśmy jeszcze kilka punktów więcej.
Rozmawiał Jan Picheta
dodał: Jan Picheta / admin 18-01-2008 |